Kiedy jesteś minimalistą nie masz problemu z ubraniami. Budujesz sobie capsule wardrobe i korzystasz z tego, co masz. Masz tych ubrań niewiele, sprytnie je ze sobą dobierasz i łatwo Ci nad nimi zapanować. Kiedy pojawia się dziecko jest dużo trudniej. Bo liczba ubrań się zwiększa i system organizacji również. Twoja szafa pęka w szwach! Poza tym nie każdy jest minimalistą. Są osoby, które mają masę ubrań a i tak zawsze powiedzą, że nie mają się w co ubrać. Na szczęście są sposoby, które ułatwią Ci organizację szafy tak by czerpać z niej maksymalne korzyści: szybko wybierać fajne stylizacje, znaleźć to, czego potrzebujesz, korzystać z tego, co masz i przede wszystkim: mieć porządek w szafie. Jakie to triki?