Podsumowanie października – moje plany i cele + wyzwanie na listopad!
Chyba przesadziłam. Ilość zajęć, spotkań, celów, które wskoczyły mi dość spontanicznie okazała się ogromna. Mówią, że jak chcesz się zorganizować to musisz storpedować się masą rzeczy do zrobienia. I to prawda. Wpadłam w ciąg: zaczęłam chodzić na lekcje włoskiego, jogę, wprowadziłam dodatkowe treningi domowe z kettle’ami, cały październik byłam na diecie, ale też postawiłam sobie ambitne cele blogowe. Co z tego wyszło?
Moje cele i plany na sierpień. A planuję dużo!
Dlaczego tak dużo? Bo wrzesień będzie miesiącem przerwy i urlopu. Razem z Mężem planujemy już wyjazd, który zajmie nam mniej więcej 2 tygodnie i w tym czasie skupimy się niezbędnym do życia minimum. Minimum pracy, minimum planowania, tylko wyjazd i wypoczynek. Dlatego w sierpniu biorę na klatę dużo. Co planuję?