Moje plany i cele na październik + wyzwanie 20 przed 2020!
Kiedy piszę ten wpis pogoda za oknem nie nastraja do działania. Jesień jak na razie jest ponura, odbiera energię. A ja zawsze traktuję taki czas jako moment cudownego wyciszenia. To fajny czas by się zastanowić, podtrzymać wdrażane nawyki, przemyśleć dokąd zmierzam ze swoimi celami i czy je w ogóle mam. Lubię się wtedy zaszyć z kubkiem ciepłej herbaty i pomyśleć… a raczej lubiłam, bo o ile nie jest to czas drzemki Oli to raczej „mama oć!” wyrywa mnie z nostalgicznego zamyślenia :D Jakie mam cele na październik? Co planuję w związku z wyzwaniem 20 przed 2020?