Poznaj nawyk, który pomoże Ci zrealizować każdy cel.

Powiem wprost: działa zawsze. Po drugie: ma 100% skuteczność w realizowaniu celów. Po trzecie: pozwala Ci wykorzystać ostatki sił i nawet jak Ci się nie chce to cel osiągniesz, bo jesteś już w trybie działania. O jakim nawyku mówię?

Ten prosty nawyk brzmi: zrób 3 trudne rzeczy wieczór wcześniej.

Wytwórz w sobie wieczorny nawyk, który pozwoli Ci przygotować się do kolejnego dnia.

Kiedyś czytałam, że ludzie sukcesu zawsze przed snem otwierają kalendarz i patrzą na zadania, które będą realizować w dniu kolejnym. W ten sposób już trochę przygotowują się do tego co ich czeka, co muszą zrobić w dniu kolejnym i kreują konkretną wizję poranka. A gdyby 3 rzeczy, których nie lubisz albo są trudne poranne czynności zrobić dzień wcześniej?

I „to” coś nie oznacza ważnego projektu, który masz zaplanowany na następny dzień. „To” oznacza 3 trudne rzeczy, które ułatwią Ci realizację zadania.

Moje przykłady.

Najlepsze są konkretne przykłady, więc opowiem Ci o moich. Pierwsze tygodnie po urodzeniu dziecka wymagały ode mnie (jak od każdej mamy) planowania z wyprzedzeniem i pilnowania by moje podstawowe potrzeby były zaspokojone. Wiedziałam, że muszę jeść (a Mąż będący w pracy posiłku mi nie przygotuje), do tego wzięłam sobie bardzo do serca zasadę picia 2 litrów wody dziennie. Z dzieckiem na ręku było to utrudnione, a Ola była dzieckiem, którego nie mogłam odłożyć. Nie wyobrażałam sobie smażenia, krojenia, blendowania czy pieczenia z Olą na ręku.

Dlatego wszystkie posiłki przygotowywałam sobie wieczorem, kiedy Olą mógł zająć się mój Mąż albo spała. Wtedy piekłam, gotowałam, robiłam kanapki – wszystko czekało na mnie w lodówce następnego dnia, gotowe do zjedzenia lub odgrzania w piekarniku. Do tego filtrowałam sobie cały dzbanek (2 litry) wody tak by rano móc po prostu pić a nie zastanawiać się czy mam co pić. (A dzbanek do dziś ląduje w tym samym miejscu, o czym pisałam w zasadzie dostępności o tutaj.)

Jakie są inne dość popularne przykłady takiego nawyku? A jest ich mnóstwo, bo to po prostu działa.

SZYKOWANIE SOBIE UBRANIA na kolejny dzień.
USTAWIANIE SOBIE BUTÓW DO BIEGANIA PRZY WYJŚCIU (zostawianie stroju do biegania w łazience – dla osób, które biegają rano by nie tracić czasu na podejmowanie decyzji czy biegam. Po prostu się przebieram i wychodzę na dwór.)
SZYKOWANIE SOBIE ŚNIADANIA NA KOLEJNY DZIEŃ.
MYCIE WŁOSÓW WIECZOREM.
PAKOWANIE TORBY/PLECAKA WIECZOREM (fajny nawyk szczególnie u dzieci:D)
PORZĄDKOWANIE BIURKA PRZED SNEM (by zasiąść rano do pracy przy czystym biureczku – aż chce się działać:D przynajmniej ja tak mam!)
OGARNIANIE POKOJU, ODKŁADANIE RZECZY NA MIEJSCE. (Mała dygresja: pisałam o tym już wcześniej, ale mój sąsiad z góry zawsze wieczorem odkurza pokój. Nie polecam, ale z drugiej strony to też jakiś sposób na przygotowanie do dnia kolejnego;))
PRZEGLĄDANIE KALENDARZA I PLANOWANIE DNIA KOLEJNEGO.

Czy masz jakiś fajny wieczorny nawyk, który w Twoim przypadku się sprawdza? Podziel się nim w komentarzu.

Więcej fajnych nawyków znajdziesz na moim instagramie. Zajrzyj też TUTAJ i poznaj 15 zdrowych nawyków. Przemyśl sprawę pustej półki a także organizację swojej szafy. Ale najbardziej polecam Ci ZASADĘ DOSTĘPNOŚCI o której pisałam TUTAJ.