Cykl: planowanie. Cz. 1: Plan 5-letni. Czy już go masz?
Planowanie to bardzo ważny, ale również ogromnie szeroki temat w naszym życiu. Ważny, bo dobre planowanie pozwala zaoszczędzić czas i doprowadzić nas tam, gdzie chcemy. Szeroki, bo możesz zaplanować każdy aspekt swojego życia – naprawdę. Dobry plan pozwoli nam spełnić marzenia i tworzyć pełne przygód, wartościowe życie. Jak się za niego zabrać?
Cykl: planowanie.
Nie chcę Cię przytłoczyć ogromem informacji, bo inaczej zagubisz się i uznasz, że to wszystko nie ma sensu. Dlatego postanowiłam rozłożyć cykl planowania na sensowne, mniejsze i zjadliwe całości. Tak by ta wiedza Ci się przydała i uzmysłowiła jak wiele można dzięki niej zmienić. Planowanie to wspaniała rzecz, która mi pomogła zrealizować wiele z moich życiowych marzeń. I jak zerkam na to, co sobie zaplanowałam to większość z rzeczy mam już zrealizowanych. Czy mogę powiedzieć, że to było niepotrzebne? O matko, absolutnie nie! To, że te rzeczy zaplanowałam doprowadziło mnie właśnie tu, gdzie teraz jestem. To jest wspaniałe!
Słyszałam kiedyś, że to nudne tak wszystko planować, że gdzie jest element zaskoczenia? To, że coś sobie planuję nie oznacza, że pozbawia mnie to radości z przeżywania.Otóż to, że oboje zaplanujemy sobie podróż do Azji nie oznacza, że przeżyjemy ją tak samo. Każde z nas zwróci uwagę na coś innego. Jedno wybierze all inclusive, drugie stopa z plecakiem. Ja będę spać na kanapie, Ty w drogim spa. Spotkamy tych samych ludzi, ale doświadczymy różnych rozmów i wywrze to na nas inne wrażenie. A przecież oboje zaplanowaliśmy wycieczkę do Azji. To, że coś zaplanujesz nie oznacza, że jesteś w stanie odkryć wszystkie aspekty, niuanse, smaczki tego wydarzenia. Nie jesteś wróżką ;)
Plan 5-letni.
Przejrzyj na oczy.
Co?!! Planować moje życie za 5 lat? Matko, ja nawet nie wiem czy będę jeszcze wtedy żyła!!! A ja Cię zapytam: gdzie będziesz jak już dożyjesz? Bo szanse na przeżycie masz większe niż mniejsze i co wtedy? Czy chcesz wciąż stać w tym samym miejscu jako ta sama osoba czy być dużo dalej? Ten czas upłynie a to, co postanowisz dziś może mieć miejsce w ciągu właśnie tych 5 lat. Zaczynaj z wizją końca – pisałam o tym już w tym wpisie.
Twoja wizja życia, które będziesz wieść za 5 lat pozwoli określić wybory w najbliższej przyszłości.
- Zadaj sobie pytanie: czy chcesz być w takiej relacji jak jesteś teraz za 5 lat?
- Czy chcesz mieć takie ciało jak obecnie? Chcesz tak wyglądać? Tak się czuć?
- A może jednak obecne miejsce pracy nie jest tym w którym chcesz tkwić przez kolejne 5 lat?
Gdy odpowiesz sobie na takie pytanie wiesz już co chcesz zmienić. Wystarczy to wtedy rozpisać i ustalić nad czym chcę pracować. To jest baza do wyjścia.
Oczywiście są obszary, których możesz nie chcesz zmienić – i to jest ok. Nie mówię, że wszystko w naszym życiu wymaga rewolucji. Lubisz to, co robisz i dobrze się ze sobą czujesz to nic nie musisz planować. Ale jeśli zadając sobie pytanie: jak będzie wyglądać życie za 5 lat, czujesz niepokój w jakiejś sferze życia to wiedz, że coś jest nie tak… Bądź ze sobą szczera.
Opisz swoje życie za 5 lat.
Uwaga, uwaga. To nie jest rzecz, którą możesz zrobić w przerwie na kawę. Wygospodaruj sobie 2 godziny, kiedy nikt nie będzie Ci przeszkadzać. Jasne, możliwe, że uwiniesz się w 30 minut, ale musisz mieć pewność, że masz czas. Nie może być tak, że nie wpiszesz czegoś na listę, bo ktoś będzie czegoś od Ciebie chciał. Weź kartkę, ołówek, wycisz telefon (najlepiej zostaw go w drugim pokoju) i zastanów się: moje życie za 5 lat. Wypisz wszystko, co przyjdzie Ci do głowy bez oceniania czy są to Twoje cele czy cudze (pisałam o tym już tutaj).
- Podziel kartkę na kilka obszarów, (niżej wypisałam swoje) a następnie zapisz: czego w nich oczekujesz? Czego byś chciała? Jak widzisz swoje idealne życie?
- Nie oceniaj, po prostu wypisz. Tym czy są to Twoje cele czy cudze zajmiesz się później. (Bardzo dużo mówiłam o tym w podcaście: dlaczego nie osiagasz tego, co chcesz?
- Wykreśl nierealne pozycje. Nierealne, czyli wcale nie Twoje. Niezgodne z Tobą i Twoją wizją siebie. Niezgodne z Twoimi priorytetami. (Pisałam o tym tutaj).
- Przepisz na czystą kartkę tylko te, które wpisują się w Twój plan.
Czas na refleksję.
Uważam, że nie można żyć bezrefleksyjnie. Nie można pozwalać by życie dyktowało nam warunki. Ani pozwolić by ktoś inny decydował za nas samych. Ok, powiedzmy sobie szczerze, można, tylko gdzie wtedy dojdziesz? I czy to na pewno będzie ten cel, którego pragniesz? Wątpię. Ale wierzę, że posiadanie planu i wymyślanie sobie wyzwań wpływa na nasz rozwój. Wierzę, że realizowanie swojego pomysłu na życie czyni nas szczęśliwymi. Wierzę, że można osiągnąć WSZYSTKO, czego się pragnie, jeśli tylko zmieni się schematy w swoim życiu. Ale nie wierzę, że dla każdego jest to tak samo łatwe i przyjdzie bez trudu. Rzadko kiedy coś spada nam z nieba albo zostaje podane na złotej tacy.
Mój plan: czerp i korzystaj!
Dużo ostatnio myślę nad tym jak wiele udało mi się już osiągnąć. Spoglądam na swoją listę życzeń (o tym w kolejnym odcinku cyklu;)) i cieszę się, gdy widzę ile punktów jest już zrealizowanych. Ale dostrzegam też jak wiele jeszcze pozostało. Co jakiś czas dodaję nowe. Tobie również polecam takie działanie. To nie chodzi o to żeby w pewnym momencie zamknąć listę i powiedzieć: zrobiłam, moje życie się skończyło, już. Tylko by ciągle chcieć się rozwijać, zmieniać, polepszać, ale tez odkrywać piękno otaczającej nas rzeczywistości. Można wiele rzeczy zrobić prościej, by mieć czas na to, co kochasz. A wtedy właśnie wypełniać punkty z listy.
Obszary, w których warto mieć plan.
Z początku nie byłam przekonana do tego pomysłu, ale wizja rozmazanego życia, jakichś bardzo przezroczystych ram, w obrębie których mam budować nie dawała mi spokoju. Usiadłam i zaczęłam rozpisywać dziedziny życia, które są dla mnie ważne. Przeanalizowałam i zapisałam podstawowych 8 na których opiera się moja codzienność. Zapewne można dopisać ich więcej, ale nie chciałam poszerzać obszarów tylko je pogłębiać. Dopisywanie innych byłoby działaniem na siłę.
Obszary nad którymi będę pracować w najbliższych latach to:
mój plan na „JA”
Czyli jak widzę siebie za te 5 lat? Skupiłam się tu głównie na celach psychicznych, związanych z osobowością. Chyba nikt tak dobrze jak my sami nie zna swoich wad – a nie ukrywam, zależało mi na tym by pewnych z nich się pozbyć. Ale nie tylko eliminacja była tu celem. Włączanie pewnych cech, praca nad empatią, otwartością, bliskością również została tu wpisana. Główna wizja brzmiała tak: jaka będę za 5 lat? Jaką chcę siebie widzieć?
ZDROWIE/CIAŁO
Nowe dyscypliny sportowe, których pragnę spróbować czy aspekty zdrowotne, które wciąż odkładałam (jak okulista czy dermatolog) to punkty, które warto wpisać w swój plan. Kiedy wyobrażasz sobie siebie za 5 lat jesteś osobą aktywną fizycznie czy Twoje ciało odmówiło już posłuszeństwa? Schylasz się z trudem czy jesteś giętka jak trzcina? Jakkolwiek narcystycznie by to nie brzmiało: nie możemy zaniedbywać swojego ciała!!! To procentuje w przyszłości. Zamiast być staruszką, która nie jest w stanie ustać w tramwaju 2 przystanków zadbajmy o swoje ciało tak by zatrzymać je w jak największej sprawności. (A te 2 przystanki po prostu przejść;))
UMIEJĘTNOŚCI
To chyba trzeci aspekt składający się na moje JA. Człowiek uczy się całe życie, od zawsze chciałam umieć robić pewne rzeczy, jak np. mówić po włosku czy prowadzić samochód. A jakoś nigdy nie było ku temu okazji. Mam plan by to zmienić. Część z nich najzwyczajniej w świecie przekładałam – bo chciałam je umieć, ale nie było to w sumie potrzebne, więc tak czekało na wieczne „kiedyś się nauczę”. Tym razem to kiedyś ma ściśle określony deadline.
RODZINA
Jak widzę swoją rodzinę? Z ilu członków się składa? Jak wyglądają moje relacje z bliskimi? Wbrew pozorom nie jest tak, że nad tym aspektem nie należy się zastanawiać. Bo chociaż rodziny nie zmienisz, to jednak zmienisz swoje podejście do niej. (Pisałam o tym czemu ludzie nie chcą się zmienić TUTAJ.)Może nie wpłyniesz na to czy będziesz dalej wojować z krzykliwą ciocią, ale już wykonywać częstsze telefony do bliskich możesz. Przyjrzyj się relacjom z pewnego dystansu, czy CZUJESZ, że są ok? Jak tak – to nic zmieniać nie musisz. Jeśli jednak czujesz, że jakiś aspekt szwankuje – wpisz go na listę. Tutaj również uwzględniłam aspekt relacji z partnerem i pracy nad obszarami w naszym związku.
DOM
Jest to aspekt, który nie będzie dotyczyć wielu osób, bo mają jasno określone warunki życiowe. Część pewnie ma kredyty, część postawione domy, część wynajmuje i nie myśli nad zmianami w tym kierunku. Ja myślę, gdzie chciałabym się znaleźć za te 5 lat. Analizuję jak chciałabym mieszkać, w jakiej atmosferze i w jakim miejscu i szukam podpowiedzi jak do tej sytuacji doprowadzić. Oczywiście nie zawsze się da wszystko dopracować i wymierzyć co do linijki, ale ogólny zarys ułatwia podejmowanie decyzji.
PODRÓŻE
To bardzo ważny aspekt mojego życia. Wyznaczanie sobie celów, planowanie podróży, dojazdów, miejsc do zobaczenia jest czymś, co dodaje mi mnóstwo energii i radości. Potrafię długimi tygodniami ekscytować się na myśl o danej wyprawie – jak dziecko na prezenty od św. Mikołaja:) Część z nich wychodzi bardzo spontanicznie. Część jest w moich marzeniach od dawna. Na wiele mam przygotowany konkretny PLAN. Ale uwzględnianie ich w swoich planach sprawia, że nawet swoją codzienność projektujemy troszkę pod nie. Bo większy wyjazd to określony budżet a ten nie pojawi się z dnia na dzień. Takie rzeczy trzeba i warto planować!
O podróżowaniu z dzieckiem pisałam TUTAJ.
KARIERA
Myślę, że wiedzieć kim się chce być i co pragnie się osiągnąć to już połowa drogi do sukcesu. Wiele osób nie ma pomysłu na to, co pragnie robić w życiu i czasami zamiast wyznaczać sobie cel warto się rozejrzeć, poszukać, poeksperymentować. Czasami samo zapisanie tego, co się lubi robić pozwala nam ujrzeć kim chcemy być. A przynajmniej pozwala zawęzić dziedziny poszukiwania. Bo jeśli ktoś lubi zwierzęta, ale nie lubi widoku krwi to już weterynarzem nie zostanie, ale pracować w fundacji dla zwierząt może. Wyznaczanie sobie celów w karierze pozwala nam uzmysłowić sobie dokąd chcemy zmierzać, co w życiu osiągnąć, ale także pomaga zrezygnować z czynności, które prowadzą nas donikąd.
FINANSE
Dom, podróże, rodzina – to wszystko pożera środki. (Polecam Ci moje 53 sposoby na cięcia w budżecie;)) Dlatego musisz mieć plan na finanse. Ile miesięcznie należy oszczędzać by mieć bezpieczną poduszkę finansową na wypadek wydarzeń losowych? Czy będą potrzebne na raty kredytu wziętego na budowę domu? Ile na podróże? Nie rozumiem ludzi, którzy potrafią żyć bez planowania tego jak wydadzą swoje środki. A znam takich! Dziwią się, że pieniądze im się rozpływają, ledwo starcza im do kolejnego miesiąca, często muszą je pożyczać. Kiedy masz dobrze rozplanowany budżet to wiesz, ile możesz wydać. Stawianie sobie celów finansowych świadczy o twoim zdrowym rozsądku i jest w życiu potrzebne.
Twój plan na niemożliwe!
Muszę przyznać, że początkowo było mi ciężko zbudować listę celów, czy nawet lekko zarysowanych cech – miałam ochotę to przełożyć (a odkładałam to już od kilku tygodni). Ale kiedy zaczęłam luźno notować słowa na kartce motywacja przyszła sama. Odpłynęłam i rozmarzyłam się jak mała dziewczynka, pomysły wpadały do głowy jeden za drugim – był taki moment, że ledwo nadążałam z pisaniem. Bardzo ważny był też aspekt nie stawiania sobie żadnych ograniczeń. Nie oceniałam swoich pragnień: po prostu wiedziałam, że taka jest wizja mojego życia za 5 lat. I jestem pewna, że odkryję jak dojść nawet do tych najbardziej nierealnych.